- Dania z kurczakiem - najczęściej zamawiane przez Polaków latem przez aplikację. Zdjęcie: Shutterstock.
Cheeseburger uplasował się na drugim miejscu wśród najczęściej zamawianych wakacyjnych dań w aplikacji Uber Eats. Burger znalazł się tuż za podium, jednak Polacy mają bardzo zbliżone upodobania co do jego składu. Poza klasycznymi wersjami, coraz częściej rezygnują z dodatków. Wśród wykluczanych składników znalazły się m. in: ogórek, pikle czy cebula. Zdarza się, że całkiem rezygnują z warzyw. Często zamawiając cheeseburgera, wymagają, żeby był plain, czyli by w jego składzie znalazły się jedynie bułka, mięso oraz ser. Co ciekawe, niektórzy użytkownicy proszą, żeby cheeseburgery nie zawierały mięsa, czyli były de facto kanapką z serem. Zainteresowanie cheeseburgerami wzrosło od początku czerwca w Uber Eats o ponad 12 proc.
Trzecie miejsce wśród najchętniej zamawianych dań przypadło pizzy, niewiele dalej, bo na 5 miejscu znalazł się kebab. Jedno jest pewne: nie ma identycznego placka ani pity, ponieważ Polacy są w stosunku do tych dwóch najbardziej wybredni, tworząc swoje niepowtarzalne konfiguracje smakowe. To, co jednak łączy większość tego typu zamówień to sos. Lubimy, gdy jest go dużo, niezależnie czy jest czosnkowy, ostry czy mieszany. Lubimy się również dzielić, korzystając z opcji „pół na pół”, czyli np. jedna połowa to pizza pepperoni, a druga hawajska. Są także tacy, którzy rezygnują z sera – wydawałoby się – podstawowego składnika tego włoskiego dania.
Pad thai to król tegorocznych wakacji. Mimo zajęcia 6 pozycji wśród najczęściej zamawianych dań, zanotował aż 40 proc. wzrost zamówień. I choć chętnie zamawiamy klasyczne wersje z kurczakiem, tofu czy krewetkami, na życzenie użytkowników powstają wersję alternatywne: pozbawione jajka czy orzechów, bez których trudno wyobrazić sobie pad thaia. Równie istotna dla konsumentów była duża ilość sosu – ostrego lub łagodnego, żeby danie nie było za suche.
Klasyczny cheeseburger, pizza czy pikantny kurczak nie smakowałyby tak samo bez odpowiedniego napoju. Wybór mógł być tylko jeden – cola. To ona najczęściej gasi pragnienie Polaków, zamawiających posiłki z dowozem. Ciekawostką jest, że na drugim miejscu uplasowało się… lassi. Co prawda, klasyczna odmiana tego indyjskiego, orzeźwiającego napoju przyrządzana jest z jogurtu, wody i przypraw (głównie soli i chili), ale swoje 5 minut popularności przeżywa obecnie jego słodka odmiana z dodatkiem mango czy truskawek.