Zamknięte na klucz
Najbardziej radykalną strategią jest całkowite wstrzymanie działalności. Na takie rozwiązanie zdecydowali się właściciele sieci restauracji Mihiderka oferującej wyłącznie niskoprzetworzone, niesmażone dania kuchni roślinnej. Z dziesięciu lokali, sześć jest zlokalizowanych w centrach lub galeriach handlowych (Arkady Wrocławskie, Galeria Jurajska, M1 Zabrze, Galeria Katowicka, Galeria Libero, Gemini Park Tychy), a cztery to lokale przyuliczne (Gliwice, Wrocław, 2x Kraków).
– Zdecydowaliśmy się zamknąć wszystkie lokale, żeby nie narażać naszej ekipy na transport i przebywanie w zamkniętych pomieszczeniach. Ta trudna dla nas decyzja podyktowana jest również troską o klientów. W obliczu ogromnego zagrożenia, jakim jest pandemia, nie chcemy narażać ani ich zdrowia ani życia – mówi Dorota Krysińska, współwłaścicielka sieci. – Od początku istnienia naszej sieci chcieliśmy przekazać naszym klientom, że to, co zamawiają w restauracjach, ma również wpływ na środowisko i planetę. Dlatego też teraz nie możemy zachować się inaczej.
Dlaczego Mihiderka nie będzie realizować dowozów jedzenia? – Dowozy obarczone są ryzykiem. Kontakt kuriera z klientem może być tragiczny w skutkach dla obu stron – mówi przedstawicielka sieci. – Poza tym przy tak nieprzewidywalnej sprzedaży nie chcemy marnować jedzenia.
W restauracji pozostały zapasy, które będą przekazane szpitalom w Bytomiu, Chorzowie oraz Wrocławiu.
– Jedzeniem, które jeszcze zostanie w spiżarniach Mihiderek, podzielimy się z naszą ekipą, sąsiadami i osobami w podeszłym wieku – mówi Dorota Krysińska.
Podobną strategię przyjęła Ewa Malika Szyc-Juchnowicz, szefowa kuchni i właścicielka gdańskich restauracji Malika i Machina Eats&Beats.
– Kierując się bezpieczeństwem waszym, ale również mojej załogi nie zdecydowałam się na wprowadzenie dowozów ani w Malice ani w Machina Eats&Beats w Gdańsku. Pomimo najostrzejszych środków nikt nie jest w stanie zagwarantować 100% bezpieczeństwa. A życie i zdrowie nas wszystkich jest w tym momencie priorytetem. Dziękuję za zrozumienie i ciepłe słowa. Dbajcie o siebie i swoich bliskich. Zostańcie w domach, do zobaczenia w komplecie. Wasza Malika – napisała restauratorka na Facebooku.
Decyzje o zamknięciu bez możliwości dostaw podjęły też m. in. warszawskie lokale Aioli i Banjaluka.
Odbiór własny klienta
Kolejne rozwiązanie to serwowanie dań na wynos wyłącznie w ramach odbioru własnego.
Tę strategię przyjęły lokale niesieciowe, np. warszawska Thaisty czy Restauracja u Madziara. Niektóre kuszą rabatami, np. 10 proc. upustu przy odbiorze własnym oferuje warszawski Czerwony Wieprz.
– Do każdego zamówienia w prezencie magnes na lodówkę, żebyście tak łatwo o nas nie zapomnieli! – zachęcają pracownicy Czerwonego Wieprza na Facebooku.
Dostawa z dowozem
Część lokali proponuje opcję dowozu potraw własnym sumptem, np. warszawska Thaisty. Wydaje się jednak, że większą szansę na dotarcie do klientów z ofertą mają lokale, które korzystają z pośrednictwa platform delivery dostępnych również w aplikacjach, takich jak Pyszne.pl, Wolt, Uber Eats, Glovo czy PizzaPortal.pl.
To rozwiązanie wybrały właścicielki stołecznych lokali Paloma nad Wisłą, Paloma na Pańskiej, Bar Pacyfik i Prochownia Żoliborz.
Największe sieci
W większości restauracji sieci McDonald’s zamówienia na wynos można odbierać na linii McDrive bez konieczności wchodzenia do baru. Aby skorzystać z tej opcji nie trzeba być zmotoryzowanym. W lokalach, w których nie ma linii McDrive wprowadzono procedurę bezdotykowego procesu obsługi. Oferta sieci dostępna jest także za pośrednictwem aplikacji Uber Eats, Pyszne.pl, Wolt i Glovo, które także zorganizowały bezkontaktową dostawę.Restauracje Burger King wydają posiłki na wynos lub w dostawie do domu. Zamówienia można składać na platformach PizzaPortal.pl, Glovo oraz Uber Eats.
Potrawy z Pizza Hut (zamówienia składane za pośrednictwem strony i aplikacji tej sieci) wydawane są na wynos i w dostawie do domu. Tu możliwa jest opcja „pizza pod drzwi”, która gwarantuje dostawę bezkontaktową.
Sphinx na swej stronie zaprasza do korzystania z oferty sieci za pośrednictwem strony smacznieiszybko.pl lub innych portali do zamawiania jedzenia.
Wszystkie sieciówki zachęcają do płatności online, które gwarantują bezkontaktową dostawę.