

Pijalnie Czekolady E. Wedel: liczymy na wysoką sprzedaż w drugiej połowie roku


Jak z lockdownem radzi sobie popularna sieć cukiernicza Pijalnie Czekolady E.Wedel? Opowiada Daniel Kucharski, prezes spółki.
Jak działają teraz Pijalnie Czekolady E.Wedel?
– Pijalnie prowadzą działalność na wynos lub z dowozem. Ofertę z karty menu Pijalni można zamówić online za pośrednictwem platform: Glovo, Uber Eats czy Pyszne.pl. Ponadto, w 2020 r. ruszył oficjalny sklep internetowy Pijalni Czekolady E.Wedel, w którym można zakupić produkty z Czekoladowego Sklepu oraz standardowy asortyment marki E.Wedel. Zamówienia można składać na sklep.wedelpijalnie.pl. Oficjalny sklep E.Wedel dostępny jest również na platformie Allegro.
Czy którykolwiek z lokali nie przetrwał pandemii i został definitywnie zamknięty?
– Z dumą możemy pochwalić się, że nie zamknęliśmy na stałe żadnego lokalu Pijalni Czekolad E.Wedel w wyniku skutków pandemii koronawirusa Covid-19.
Jakie prognozy macie na rok 2021, zwłaszcza w kontekście działalności gastronomicznej?
– Mamy nadzieję, że obecny rok będzie o wiele lepszy niż 2020. Choć jesteśmy świadomi, że wyzwaniem będzie osiągnąć zbliżone wyniki do roku 2019. W 2021 liczymy na wysoką sprzedaż w drugiej połowie roku. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do prowadzenia sprzedaży w nowych kanałach od strony technicznej i operacyjnej. Dostosowaliśmy się do obecnych potrzeb konsumentów i wyzwań jakie przyniósł rok 2020. Zakładamy, że z biegiem czasu gastronomia będzie mogła swobodnie działać, a nasze punkty Pijalni ponownie będą gościły fanów słodkości.
Zobacz także

Gastronomia muśnięta czy zmiażdżona pandemią? Ocenia Linh Ziółkowska z restauracji Wi-Taj

Choć obecnie można swobodnie korzystać z oferty restauracji, barów i kawiarni, to jeszcze niedawno rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. O ocenę zmian, które zaszły w czasie dwóch lat pandemii, trendów oraz rosnących cen żywności poprosiliśmy Linh Ziółkowską, menedżerkę restauracji Wi-Taj.

Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej przeciwko ustawie weryfikacji covidowej

Sejm skierował do drugiego czytania ustawę, która upoważnia pracodawcę do sprawdzania, czy podlegający mu pracownicy są zaszczepieni. Dotyczy to także restauratorów. - To dyskryminacja - uważa Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej.

Coraz więcej restauratorów żąda od gości okazania tzw. paszportu covidowego

Nie zaszczepiłeś się przeciwko Covid-19, nie jesteś ozdrowieńcem i nie masz ważnego przez 48 godzin testu z negatywnym wynikiem? Bez tzw. paszportu covidowego możesz nie wejść do wielu lokali gastronomicznych. Restauratorzy biorą sprawy w swoje ręce i chcą weryfikować klientów.

Maciej Nowaczyk, restaurator z Wrocławia: Czekając na nieuchronne

Jakie nastroje panują w gastronomii w obliczu czwartej fali pandemii? - Kolejny to już raz rząd bierze nas na przeczekanie. Mechanizmy uruchomi w ostatniej chwili. Z dnia na dzień. Pewnie znów z piątku na sobotę. Który to już raz - pisze wrocławski restaurator Maciej Nowaczyk.

Gastronomia tylko z paszportem covidowym? Restauratorzy podzieleni w tej kwestii

Polacy nie chcą kolejnego lockdownu gastronomii, ale są przeciwni szczepieniom i wprowadzeniu obostrzeń dla niezaszczepionych. Restauratorzy znaleźli się między młotem a kowadłem. Z jednej strony muszą chronić swoich gości i personel, z drugiej - starają się nie zrażać do siebie klientów.

Jak odnaleźć się w postpandemicznym gastroświecie?

Jeszcze wiosną, tak jak inni, zastanawiałem się, jak będzie wyglądał powrót do pracy po otwarciu lokali gastronomicznych. Obawiałem się, że rzeczywistość branży może okazać się mało kolorowa. Czy słusznie i czy w ogóle cokolwiek się zmieniło w barowym uniwersum?
Inne kategorie
Podcasty


Lifestyle czy zwykła konsumpcja: gdzie tu jest miejsce dla żywności [PODCAST]

