Najstarsza kawiarnia świata Caffè Florian w Wenecji zbankrutuje?

zdjęcie: Shutterstock.com

Założona 29 grudnia 1720 roku przez Floriano Francesconiego kawiarnia Caffè Florian położona jest w ruchliwej weneckiej dzielnicy Nouve przy placu Świętego Marka. To właśnie pod tym adresem przesiadywali Goethe, Lord Byron, Marcel Proust i Charles Dickens. Do lokalu chętnie przychodzili także Charlie Chaplin czy Andy Warhol, kręcono w nim również sceny do filmów „Urlop w Wenecji” z Katharine Hepburn czy „Utalentowany pan Ripley” z  Gwyneth Paltrow, Mattem Damonem i Jude Law.

Od momentu lockdownu kawiarnia jest jednak zamknięta, nie mogąc liczyć ani na odwiedziny turystów, ani mieszkańców Wenecji. – Miałem nadzieję aż do końca. Spodziewałem się, że rząd coś zrobi. Mamy 70 pracowników. Jeśli tak będzie dalej, zamkniemy się. Plac Świętego Marka nie żyje – mówi w rozmowie z gazetą „Corriere del Veneto” Marco Paolini, dyrektor generalny Sacra, firmy będącej właścicielem kawiarni.

Zdjęcie: Shutterstock.com

Zamknięty z powodu pandemii Florian nie może niestety liczyć na pomoc ze strony państwa. W świetle obowiązujących we Włoszech przepisów, wsparcie nie przysługuje restauracjom czy kawiarniom, których obrót w 2019 roku przekroczył 5 milionów euro. Kultowy lokal, nawet pomimo strat spowodowanych ogromną powodzią dwa lata temu, nie klasyfikuje się do otrzymania pomocy. – W tym roku mamy 6,5 mln euro straty – mówi w cytowanym wywiadzie Paolini.

Obecnie kawiarnia prowadzi niewielki sklep online, w którym można kupić między innymi czekoladę, herbatę czy perfumy. To jednak za mało, by pokryć straty finansowe za ubiegły rok.  – Jeśli znikniemy, zamkniemy nie tylko kawiarnię, ale także pewien rozdział w europejskiej kulturze – mówi dziennikowi „Süddeutsche Zeitung”, Marco Paolini.