x

Płeć na wydawce

Kategoria: Twój biznes - wiedza    09.04.2021

- Talent nie ma płci - powiedziała Elena Arzak w jednym z wywiadów opublikowanych w "Gościnności od kuchni". W ostatnim odcinku naszego cyklu zastanawiamy się, czy równe traktowanie kobiet i mężczyzn w gastronomii to deklaracje, czy rzeczywistość?

Fot. Shutterstock.com
Fot. Shutterstock.com
Na instagramowym profilu „Gościnności” zapytaliśmy przewrotnie „Jak wspierać kobiety w gastronomii?”. Choć pytanie na pierwszy rzut oka wydaje się niedorzeczne, bo niby dlaczego płeć piękna miałaby wymagać specjalnego wsparcia, w odpowiedzi otrzymaliśmy lawinę komentarzy i wiadomości, które opisywały rzeczywistość, z jaką na co dzień mierzą się panie w branży. 

PROTEKCJONALNOŚĆ I NIEUFNOŚĆ 
„Czy mogę rozmawiać z osobą kompetentną?” – usłyszała sommelierka w jednej ze stołecznych restauracji, kiedy podeszła do gościa, aby dobrać mu wino do posiłku. „No dobrze, niech pani już poleje tego wina i poczuje się potrzebna” – to inna wypowiedź skierowana do sommelierki, która starała się wykonywać swoje obowiązki. Jak widać, sami goście nie pomagają w popularyzacji zawodu specjalistki od wina, traktując kobiety protekcjonalnie, w myśl zasady, że przecież to jedynie mężczyzna jest godzien polewać alkohol przy stole. 

A jak wygląda sytuacja po drugiej stronie barykady? Czy goście podchodzą równie nieufnie do szefowych kuchni? – Pracę w gastronomii zaczęłam w wieku 25 lat, zaraz po studiach w UK. Bardzo dobrze pamiętam pierwszego szefa, był nim temperamentny Albańczyk. Ludzie się go bali, nikt się nigdy nie spóźniał – wspomina Kasia Rogowska, szefowa kuchni katowickiej Amfory. – Dość niechętnie mnie zatrudnił. Początkowo prowadziliśmy nawet grę, on udowadniał, że się nie nadaję, a ja, że się nadaję. Nie pozwalał na faworyzowanie mnie. Skupiłam się na pracy i w pewnym momencie bardzo szybko zmieniałam sekcje: desery, przystawki, dania ciepłe, później grill. Podczas nieobecności szefa prowadziłam serwis. Okazało się, że on od początku miał taki plan. Byłam jedyną kobietą w ośmioosobowym zespole. W końcu zostałam jego prawą ręką i mężczyźni w zespole zaczęli mnie podejrzewać o bliższą relację z szefem. Kiedy się o tym dowiedziałam, zrobiłam zebranie zespołu i wyjaśniłam na forum, jak się sprawy mają, przy szefie! To ciekawe, w jaki sposób współpracownicy racjonalizowali mój awans. Nikt nie powiedział, że jestem bystra, że nie panikuję podczas „tabaki”, umiem pracować i dlatego awansowałam. To była dla mnie lekcja – opowiada o swoich początkach Rogowska. 

KUCHENNE REKRUTACJE 
Sytuacja jednak się zmienia i wielu szefów oraz szefowych kuchni dąży do tego, by tworzyć mieszane, damsko-męskie zespoły.

– Wszędzie potrzebna jest równowaga. Przegięcia w jakimkolwiek kierunku generują złe emocje, dyskryminację i frustrację. Mam na myśli relacje panujące w kuchni, gdzie ciągle istnieje silny stereotyp, że jest to męska domena – mówi Adam Chrząstowski. – W przeszłości słyszałem głosy, że kobiety nie dają rady fizycznie podołać takiej pracy. Szczytem głupoty było stwierdzenie, że mają one mniej kubków smakowych niż mężczyźni. Niezależnie od płci robimy to, do czego jesteśmy predysponowani. Jedne/jedni lepiej będą się czuli w gorącej kuchni, a inne/ inni w cukierni czy kuchni zimnej. Gdy dochodzimy do kreowania dań i kierowania zespołem, zdolności dźwigania ciężkich skrzynek i 200-litrowych garnków przestają się liczyć. Osobiście dużo częściej konsultuję moje wybory kreacyjne z paniami niż panami – wyjaśnia Chrząstowski. Inne zdanie na temat odmiennych predyspozycji pań i panów ma Kasia Rogowska. W jej restauracji kobiety i mężczyźni zarabiają tyle samo, w związku z tym nikt nie ma specjalnych przywilejów. Wyjątkiem w przypadku kobiet jest dźwiganie ciężkich przedmiotów – wtedy dobrze widziana jest pomoc silniejszej osoby. 

– Nawet nie wiesz, ile razy podczas rozmów kwalifikacyjnych widziałam malujące się zdziwienie na twarzy kandydata, który widząc mnie, mówił: „Jestem umówiony z szefem kuchni”. Nie każdy chce, żeby kobieta była jego przełożoną i jest wielu kucharzy, którzy uznają podział zajęć na męskie i niemęskie. Już na rozmowie rekrutacyjnej tak formułuję pytania, żeby dowiedzieć się , z kim mam do czynienia i by uniknąć w zespole konfliktów z tak nieracjonalnych pobudek jak zakres obowiązków uwarunkowany przez płeć – opowiada Kasia Rogowska. 

RÓWNOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM 
W krakowskiej restauracji Zakładka współtworzonej przez Renatę Targosz rządzą wartości, które budują kulturę organizacyjną firmy. Jedną z nich jest równość. 

– Wszyscy jesteśmy równi i wspieramy się nawzajem. Spędzamy ze sobą dużo czasu i to wsparcie musi się przejawiać w najbardziej zwyczajnych i niespodziewanych aspektach życia. Przywileje? Owszem, ale zwykle dżentelmeńskie oraz inteligentna współpraca ludzi mających świadomość, czym jest kuchnia jako monolit wielu płaszczyzn – wyjaśnia Renata Targosz.

W Zakładce na stałe pracuje spore grono kobiet.

– Beata (odpowiada za biuro) to mistrzyni skutecznego załatwiania spraw, Justyna (sala) to indywidualistka o silnie rozwiniętej empatii, Edyta to urodzona kucharka, która porzuciła pracę za biurkiem i gotuje z pasji, oraz Magda (pomoc kuchenna), cicha woda o szerokim wachlarzu zainteresowań, z zapałem poszerzająca horyzonty kulinarne. Ambitne i zaangażowane są ważną i wartościową częścią zespołu – mówi Renata Targosz. 

CO Z TYM WSPARCIEM? 
Tymczasem kobiece narracje dopiero od niedawna traktowane są poważnie, podobnie jak kompetencje. Branża winiarska czy gastronomia niespecjalnie różnią się w tym względzie od innych. W przeszłości dominowała opowieść, w której znawcami, artystami, geniuszami byli mężczyźni, a kobiety – gotowały. 

Wróćmy do pytania postawionego na początku tekstu. Jak i czy w ogóle wspierać kobiety?
– Myślę, że nie ma niczego bardziej wspierającego niż bycie wysłuchaną, zauważoną i uszanowaną – mówi Aleksandra Więcka, autorka książki „Jak mówić o sobie dobrze”. – Pytanie, które możemy sobie zadać, to: „Jak możemy same siebie wspierać?”. Najpierw indywidualnie, dopuszczać do głosu swoje potrzeby, pragnienia i traktować je poważnie. Potem budując dla siebie nawzajem przestrzeń, niekoniecznie kobiecą, ale bezpieczną, w której można się wyrażać. To ważne, bo wypowiedzenie na głos swoich myśli, zderzenie ich z kimś, kto słucha, dopiero pozwala je usłyszeć. Kiedy napisałam książkę „Jak mówić o sobie dobrze”, zdałam sobie sprawę, że lęk przed oceną to jeden z najsilniejszych hamulców powstrzymujących kobiety przed wyrażaniem własnych myśli czy opinii. 

Zatrudnianie kobiet w kuchni i powierzanie im odpowiedzialności ma wiele zalet. Różnorodność daje szansę na nową jakość na kuchennym zapleczu czy na sali. Na szczęście postać szefowej kuchni i sommelierki już coraz mniej dziwi i dobrze, że wszelkie dyskryminujące przejawy mające na celu utrudnianie kobietom dostępu do tych stanowisk to walka z wiatrakami. 

Artykuł ukazał się w „Food Service" 3/2021 nr 203.

Autor tekstu: Patrycja Siwiec
O AUTORZE
Patrycja Siwiec
Zastępczyni redaktor naczelnej magazynu „Food Service”, w którym redaguje dział Wino. Autorka książki „Gościnność. Sztuka dobrej obsługi w gastronomii”. Doświadczenie zdobywała m.in. w winnicy Chateau Castigno we Francji oraz w restauracjach Northcote w Wielkiej Brytanii i El Celler de Can Roca w Hiszpanii. Absolwentka Wine & Spirits Education Trust.

Zobacz także

Ukraińska sieć Lviv Croissants otworzyła szósty lokal i ujawnia dalsze plany

Znamy miasta, w których Lviv Croissants podpisał już umowy na uruchomienie kolejnych lokali pod swoim szyldem. Sieć obrała ostry kurs na Polskę - 1 czerwca otworzyła szósty bar w naszym kraju.

Popeyes - nowa sieć szykuje się do debiutu w Polsce. Wiemy, gdzie będzie pierwszy lokal

Pierwszy lokal amerykańskiej sieci gastronomicznej Popeyes znanej z dań w stylu luizjańskim już w lipcu przywita pierwszych gości. Zostanie otwarty we Wrocławiu w Pasażu Grunwaldzkim.

Marcin Szachowicz: Pięć rozwiązań dobrych dla restauracyjnej kasy

Gdy drożeją warzywa, owoce, nabiał i inne artykuły spożywcze oraz zmniejsza się zawartość portfeli Polaków gastronomia jest w kropce. Podnosić ceny dań? Zmniejszać porcje? Szukać tańszych produktów? Żadne rozwiązanie nie jest dobre. Jak więc sprawić, by goście wciąż chętnie odwiedzali restauracje?

MAX Premium Burgers: wyróżnia nas zielone menu

Od siedmiu lat działa w Polsce sieć restauracji MAX Premium Burgers ze Szwecji, która istnieje od 1968 roku. Dlaczego rozwija się w kraju tak odmiennym od Skandynawii? Czemu stawia na roślinne menu? Opowiada Jerzy Jakubiak, head of development w MAX Premium Burgers.

Zabytki? To przeżytek! 81 proc. podróżuje, by próbować nowej kuchni

Według "Global Travel Trends Report" aż 81 proc. badanych jako najważniejszy cel swojej podróży wskazało kulinaria. Czy to przypadek, że w tym roku Polska została wskazana jako kierunek podróży numer 1, a jednymi z najbardziej viralowych TikToków stają się te z testami polskiego jedzenia?

800 mln zł - tyle zaległości ma branża gastronomiczna!

BIG InfoMonitor podaje, że na drodze do poprawy sytuacji branży gastronomicznej stanęła inflacja: biznes zmaga się z utrzymującymi się wysokimi cenami produktów żywnościowych, energii, paliwa i konkurencją.

Inne kategorie

Podcasty

Kryzys 2.0. Restauratorka Alicja Than o optymalizacji kosztów biznesu gastronomicznego [PODCAST]

W jaki sposób optymalizować koszty prowadzenia biznesu gastronomicznego w obliczu rosnącej inflacji oraz jak przetrwać na rynku, nie tracąc klientów i nie rezygnując z jakości - rozmawiamy o tym z Alicją Than, właścicielką lokali Izumi Sushi, Kago, Kiseki, Omakase, Matcha Bistro & Bar w Warszawie.
wicej

Video

Ruch to zdrowie, ale pamiętaj o bezpieczeństwie
Zespół stresu pourazowego – jak zadbać o swoją przyszłość ?
Społeczna odpowiedzialność – myśl o innych
Techniki relaksacji – jak się zregenerować?
Obniżenie nastroju – zrób nowy plan
Lęk przed utratą pracy – jak sobie z nim poradzić?
Konflikty w rodzinie – jak do nich nie dopuścić?
Kontrola – jak jej nie stracić ?
więcej