x

Śląska Prohibicja: jak dobrze wracać do normalności!

Kategoria: Koronawirus - Głos branży    09.06.2021

- Odliczaliśmy godziny do otwarcia lokali gastronomicznych! Przygotowywaliśmy się do tego momentu od dawna i jesteśmy szczęśliwi, że w końcu nadszedł - mówi Aleksandra Mucha, dyrektor zarządzająca restauracji Śląska Prohibicja w Katowicach.

Otwarcie restauracji Śląska Prohibicja po lockdownie. Zdjęcie: materiały prasowe
Otwarcie restauracji Śląska Prohibicja po lockdownie. Zdjęcie: materiały prasowe
Jak wyglądało życie waszej restauracji tuż przed weekendem otwarciem?
Aleksandra Mucha, dyrektor zarządzająca restauracji Śląska Prohibicja w Katowicach: – Przywykliśmy do wydawania jedzenia na wynos, otwarcie ogródków dało nam mały podgląd na to co nas czeka. To pierwsze mniejsze otwarcie właśnie w ogrodzie było dla nas ogromnym wydarzeniem, jednak z niecierpliwością wyczekiwaliśmy ruchu wewnątrz lokalu. Oglądaliśmy puste stoliki, stojące w bezruchu krzesła. Wolimy, kiedy zasiadają przy nich goście i sala powoli zapełnia się rozchodzącym gwarem rozmów.

W jaki sposób przygotowywaliście się na otwarcie?
– Poczyniliśmy wszelkie prace porządkowe i ogrodnicze, czyściliśmy wszystkie szkła i sztućce, malowaliśmy okna, by ich niepowtarzalny czerwony kolor nadal był intensywny. Uczestniczyliśmy w szkoleniach.
Przygotowaliśmy ofertę rodzinnych obiadów i nowe, sezonowe menu, dzięki któremu goście mogą przypomnieć sobie swoje ulubione smaki, a zarazem skosztować czegoś nowego. Uzupełniliśmy kartę win, by wybór był jeszcze większy. Każdy smakosz znajdzie u nas odpowiednią pozycję dla siebie, tak samo jak najmłodsi – i dla nich mamy przygotowane specjalne menu, by mogli poczuć się u nas wyjątkowo.
Cały czas zdajemy też sobie sprawę, że nadal trzeba zachować odpowiednie środki bezpieczeństwa. Pandemia nie zniknęła wraz z otwarciem, dlatego nadal pilnujemy wszystkich wytycznych, by nikogo nie narażać. To kluczowy element, by nie dojść znów do momentu, w którym do niedawna trwaliśmy. Nie wyobrażamy sobie restauracji bez gości.

Jakie emocje towarzyszyły wam podczas weekendu otwarcia?
– Przywykliśmy nieco do wynosów, a jak wiemy odbiega to nieco od podania potrawy na talerzu tak, aby dodatkowo pięknie się prezentowała. Cieszyliśmy się, jak gdybyśmy robili to po raz pierwszy. Usłyszeć gwar wewnątrz lokalu było doświadczeniem nie do opisania. Śmiechy niosące się od jednego do drugiego końca sali wywoływały uśmiech także na naszych twarzach. Mimo niepogody, kiedy słońce pokazywało się na chwilę, mogliśmy gościć konsumentów również na zewnątrz – to wspaniałe, że pogoda nikogo nie przeraziła. To pokazuje tylko, jak wiernych i wspaniałych gości możemy u siebie witać.

Jak podsumujecie minione dni?
– Po tak długim okresie, w którym restauracje nie działały, jak widać emocje mogą być naprawdę duże, nie tylko dla nas, ale także dla całej załogi pracującej w restauracji. Nic w tym dziwnego, zamrożenie branży gastronomicznej trwało bardzo długo. Mogę z dumą powiedzieć, że damy radę! Jesteśmy gotowi, by działać na najwyższym poziomie. Jesteśmy tak bardzo naładowani pozytywną energią, że w głowie cały czas pojawiają się kolejne pomysły, które możemy zrealizować, by być jeszcze bliżej gości. Dziękujemy wszystkim, którzy nas odwiedzili, spróbowali dań z nowej karty i spędzili swój wolny czas z nami.


Autor tekstu: ( red. )

Zobacz także

Gastronomia muśnięta czy zmiażdżona pandemią? Ocenia Linh Ziółkowska z restauracji Wi-Taj

Choć obecnie można swobodnie korzystać z oferty restauracji, barów i kawiarni, to jeszcze niedawno rzeczywistość wyglądała zupełnie inaczej. O ocenę zmian, które zaszły w czasie dwóch lat pandemii, trendów oraz rosnących cen żywności poprosiliśmy Linh Ziółkowską, menedżerkę restauracji Wi-Taj.

Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej przeciwko ustawie weryfikacji covidowej

Sejm skierował do drugiego czytania ustawę, która upoważnia pracodawcę do sprawdzania, czy podlegający mu pracownicy są zaszczepieni. Dotyczy to także restauratorów. - To dyskryminacja - uważa Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej.

Coraz więcej restauratorów żąda od gości okazania tzw. paszportu covidowego

Nie zaszczepiłeś się przeciwko Covid-19, nie jesteś ozdrowieńcem i nie masz ważnego przez 48 godzin testu z negatywnym wynikiem? Bez tzw. paszportu covidowego możesz nie wejść do wielu lokali gastronomicznych. Restauratorzy biorą sprawy w swoje ręce i chcą weryfikować klientów.

Maciej Nowaczyk, restaurator z Wrocławia: Czekając na nieuchronne

Jakie nastroje panują w gastronomii w obliczu czwartej fali pandemii? - Kolejny to już raz rząd bierze nas na przeczekanie. Mechanizmy uruchomi w ostatniej chwili. Z dnia na dzień. Pewnie znów z piątku na sobotę. Który to już raz - pisze wrocławski restaurator Maciej Nowaczyk.

Gastronomia tylko z paszportem covidowym? Restauratorzy podzieleni w tej kwestii

Polacy nie chcą kolejnego lockdownu gastronomii, ale są przeciwni szczepieniom i wprowadzeniu obostrzeń dla niezaszczepionych. Restauratorzy znaleźli się między młotem a kowadłem. Z jednej strony muszą chronić swoich gości i personel, z drugiej - starają się nie zrażać do siebie klientów.

Jak odnaleźć się w postpandemicznym gastroświecie?

Jeszcze wiosną, tak jak inni, zastanawiałem się, jak będzie wyglądał powrót do pracy po otwarciu lokali gastronomicznych. Obawiałem się, że rzeczywistość branży może okazać się mało kolorowa. Czy słusznie i czy w ogóle cokolwiek się zmieniło w barowym uniwersum?

Inne kategorie

Podcasty

Lifestyle czy zwykła konsumpcja: gdzie tu jest miejsce dla żywności [PODCAST]

Czy zakup tego bądź innego napoju czy przekąski jest emanacją stylu życia? I na ile w czasach inflacji jest miejsce na taką manifestację? Dyskutujemy z Szymonem Mordasiewiczem z GfK.
wicej

Video

Ruch to zdrowie, ale pamiętaj o bezpieczeństwie
Zespół stresu pourazowego – jak zadbać o swoją przyszłość ?
Społeczna odpowiedzialność – myśl o innych
Techniki relaksacji – jak się zregenerować?
Obniżenie nastroju – zrób nowy plan
Lęk przed utratą pracy – jak sobie z nim poradzić?
Konflikty w rodzinie – jak do nich nie dopuścić?
Kontrola – jak jej nie stracić ?
więcej