Epoka poradziła sobie z tym problemem. Gdy restauracja nie mogła funkcjonować w trybie stacjonarnym, pod jej egidą odbywały się kameralne warsztaty kulinarne oraz kolacje wyjazdowe w domach gości, które pozwalały na odwzorowanie Epokowego doświadczenia. Dzięki temu team pracowników w ramach przeszeregowania swoich obowiązków, wciąż pozostawał na pokładzie Epoki, by wspólnie realizować nowe rozwiązania dla restauracji.
– Zespół Epoki jest sercem całej restauracji. Cieszymy się, że po lockdownie wracamy w tym samym składzie i udało nam się zachować miejsca pracy. Dodatkowo powiększyliśmy team, by dać szansę młodym ludziom, którzy chcą rozwijać swój warsztat pod okiem naszego executive chefa Marcina Przybysza – mówi Antoine Azaïs, dyrektor restauracji.
Marcin Przybysz przygotował nowe menu na powitanie gości. Dania inspirowane książkami kucharskimi z poprzednich epok, ponownie będą myślą przewodnią przepisów serwowanych w Epoce.
– W czasie lockdownu jako restauracja specjalizująca się w fine food experience nie zdecydowaliśmy się na serwowanie dań na wynos ani na dowóz. W naszym odczuciu, nie byłoby to zgodne z ideą Epoki. Mimo to wiemy, że nie był to stracony czas. Nasi goście mieli niepowtarzalną okazję, by w kuchni Epoki poznać kulisy powstawania przepisów podczas warsztatów i samodzielnie wykonać ulubione dania. Ten czas pozwolił nam być jeszcze bliżej nich. Teraz czekamy na nich podczas stacjonarnej działalności – mówi Marcin Przybysz, executive chef restauracji Epoka.
Przybysz inspiracje czerpał z pracy w kuchniach kultury skandynawskiej, śródziemnomorskiej i anglosaskiej. Gotował w otoczeniu czołówki światowej gastronomii, współpracując z takimi szefami jak Massimo Bottura (Osteria Francescana), Rasmus Kofoed (Geranium), René Redzepi (Noma), Franck Giovannini (Restaurant de l’Hôtel de Ville de Crissier). W Epoce tworzy własne menu, studiując stare księgi, czerpiąc z polskich tradycji kulinarnych oraz rozmawiając z gośćmi.