Po 7 latach działania przy Żelaznej, na czas rewitalizacji Fabryki Norblina, BioBazar przeniósł się na Mokotów. W tej tymczasowej lokalizacji działał z sukcesem przez 4 lata. Pojawiali się wciąż nowi klienci i nowi wystawcy, a jednak powracało pytanie: „Kiedy wracacie na Żelazną?”
I oto BioBazar powraca na Wolę. Będzie funkcjonował w starych murach jednej z zabytkowych hal, ale w całkiem nowej odsłonie zrewitalizowanej Fabryki Norblina.
– Oryginalnie była to hala ciągarni drugiej. Powstała w latach 20. Na terenie hali znajduje się płyta czołowa pieca żarowego w swoim oryginalnym położeniu oraz platforma transportowo-chłodnicza – wyjaśnia Artur Setniewski z Muzeum Fabryki Norblina.
– Zamiast 3 dni w tygodniu BioBazar będzie działał 5 dni, od wtorku do soboty, co niewątpliwie ułatwi zakupy naszym klientom. A piekarnia i kawiarnia będą otwarte już od poniedziałku – mówi dyrektorka zarządzająca BioBazaru Agnieszka Saternus.
Rusza też na dużo szerszą skalę opcja zakupów z dostawą do domu lub biura albo z odbiorem własnym.
– Wracamy również do cyklicznych warsztatów edukacyjnych dla dzieci i dla dorosłych, a będą one naprawdę nietuzinkowe, bo realizowane we współpracy z kawiarnią Triki Tashka/Wydawnictwem Tashka. A już niebawem planujemy premierę autorskiego BistroBaru, w którym dania będą przygotowywane wyłącznie z produktów pochodzących z BioBazaru, kuchnia będzie sezonowa, zgodna z filozofią less waste i w myśl hasła „dla zdrowia, dla planety” – opowiada Agnieszka Saternus.
Szefem kuchni BistroBaru będzie znany już ze wspólnych projektów z BioBazarem Michał Toczyłowski. Przedsmak tego, co będzie serwować, zaprezentowany zostanie 18 września, m. in. pieczona dynia z tłustym twarogiem, palonym masłem z szałwią i prażonymi migdałami.