- Winnica w regionie Mendoza. Gdy w europejskich winnicach panuje jesień, w południowoamerykańskich - wiosna. Zdjęcie: Shutterstock.com
Wszystko na opak
Jeśli zastanawiacie się, czym różni się rok winiarza w Europie od tego pracującego po drugiej stronie globu, to odpowiedź brzmi: wszystkim. W momencie, gdy w Europie dokonuje się zbiorów i wchodzi w najbardziej pracowity okres w ciągu roku, w Argentynie i innych krajach na południowej półkuli dopiero opryskuje się rośliny, spulchnia podłoże i zrasza zaczynające kwitnąć krzewy.
Choć wiedza z zakresu ruchu obiegowego i obrotowego Ziemi sprawia wrażenie skomplikowanej, sam proces pracy winiarza nie jest trudny do zrozumienia. Zatem, gdy w europejskich winnicach panuje jesień, w południowoamerykańskich wiosna. Oczywiście, oprócz różnych etapów prac winiarskich związanych z mijającymi porami roku, jest wiele innych różnic pomiędzy typowymi winnicami po dwóch stronach świata. Duży wpływ na smak i specyfikę winogron ma terroir, na który wpływa między innymi wysokość nad poziomem morza.
I tak, o ile w Europie typowe plony plasują się na wysokości około 500 m n.p.m., tak w Argentynie najwyżej położona winiarnia sięga aż 3000 m n.p.m. Region Mendoza, dostarczający ponad 70% plonów w całej Argentynie, charakteryzuje wysokość około 1000 m n.p.m., czyli prawie dwukrotnie wyżej niż przeciętna winnica europejska.
Od wiosny do zimy
- Zima w regionie Mendoza, położonym na wysokości około 1000 m n.p.m., czyli prawie dwukrotnie wyżej niż przeciętna winnica europejska. Zdjęcie: Shutterstock.com
„Nasze” lato ze szczytem między czerwcem a sierpniem to najzimniejsze zimowe miesiące w Argentynie związane z wieloma pracami w winnicy. Kontroluje się wtedy wina uzyskane po ostatnich zbiorach, a także sprawdza tempo ich dojrzewania. Poza już zebranymi winogronami, trzeba też jednak zadbać o krzewy, które zapewnią nam następne wysokiej jakości wina.
Gdy na północnej półkuli zapada jesień, czyli intensywny czas zbiorów, w Argentynie nadchodzi wiosna: od września do grudnia trwa czas oprysków, a także walki czy zapobiegania chorobom i pasożytom, które właśnie wtedy mają najlepsze warunki do rozwoju. Co prawda w tych regionach nie ma aż takich problemów z przymrozkami, jakie znają z doświadczenia winiarze z centralnej Europy, ale nadal na bieżąco sprawdzać należy wahania temperatur i dbać o każde grono.
- Aż 70% argentyńskich win wytwarzanych jest w regionie Mendoza, położonego w zachodniej części kraju u stóp Andów. Zdjęcie: Shutterstock.com
Kluczowe jest także regularne pozbywanie się nadmiernej ilości liści, tak, by nie odbierały gronom ani niezbędnych promieni słonecznych, ani wody oraz składników odżywczych. Wszystko po to, aby kiście uzyskały najlepsze parametry, a co za tym idzie – aby wino smakowało jak najlepiej.
Enoturystyka? O tak!