- Jeśli sytuacja makroekonomiczna w kraju nie ulegnie poprawie, można się spodziewać, że na jesieni cena chleba będzie oscylowała nawet w okolicach 30 złotych za bochenek. Zdjęcie: Shutterstock.com
Obecnie cena tony pszenicy na giełdzie w Paryżu wzrosła z ok. 270 euro przed wojną do ok. 384 euro w ostatnim czasie. Są to rekordowe kwoty, które zmuszają producentów do podnoszenia cen swoich produktów. Na około 50% ceny chleba składa się koszt surowców oraz energii i transportu. Biorąc pod uwagę rekordowe ceny zbóż, ziarna i paliwa oraz potencjalne ograniczenia w dostawach gazu i prądu, przedstawiciele branży piekarniczej przestrzegają, że może wpłynąć to nie tylko na cenę, ale także dostępność pieczywa.
– Rynek rolniczy i spożywczy to system naczyń połączonych, który obecnie nie funkcjonuje tak, jak powinien. Na ceny pieczywa wpływają jednak nie tylko problemy z dostępnością czy ceną zboża, ale także rosnące koszty gazu, prądu i benzyny. Jest to realne obciążenie, odczuwalne zarówno przez zwykłych Polaków, jak i producentów. Co więcej otrzymaliśmy od operatorów sieci energetycznych i gazowych informacje o możliwych ograniczeniach w zakresie dostaw prądu i gazu, co – ze względu na specyfikę produkcji pieczywa – może spowodować nie tylko znaczący wzrost cen, ale też braki pieczywa na półkach sklepowych – podkreśla Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.
Niedługo po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, branża rozpoczęła dialog m. in. z resortem rolnictwa i Ministerstwem Klimatu i Środowiska i liczy na implementowanie rozwiązań, które pozwolą na ustabilizowanie sytuacji i cen pieczywa.
– Zwróciliśmy się do decydentów z prośbą o wsparcie, niestety, w dalszym ciągu żadne formalne działania nie zostały podjęte. Ministerstwo Klimatu i Środowiska od kilku tygodni nie odpowiedziało na naszą prośbę o uznanie producentów pieczywa za odbiorców chronionych. Wszystko więc wskazuje na to, że jeśli sytuacja makroekonomiczna w kraju nie ulegnie poprawie i nasza branża zostanie objęta ograniczeniami w dostawach gazu i prądu, można się spodziewać, że na jesieni cena chleba będzie oscylowała nawet w okolicach 30 złotych za bochenek, albo – z dnia na dzień – zabraknie pieczywa na półkach sklepowych – podkreśla Jacek Górecki.