– Pierwszy raz wspólnie wybraliśmy się do Wenecji, aby odwiedzić tatę Emanuele – Alfredo, który świętował tam swoje urodziny – opowiada Agata. – Rozkoszując się lokalnymi przekąskami i winem, a także typowym dla regionu spritzem select, włoskim aperitivo z oliwką w środku, zakochaliśmy się w kuchni pełnej owoców morza, ryb i małych przekąsek, tak rzadko spotykanych we Włoszech – dodaje.
Cicchetti zachwyciło Agatę i Emanuele tak bardzo, że jeszcze tego samego wieczoru w wynajmowanym wówczas weneckim apartamencie zaczęli tworzyć własne interpretacje włoskich cicchetti. Koncepcja tak bardzo podbiła ich serca (i podniebienia), że wracali do Wenecji w poszukiwaniu inspiracji kilka razy, w kulinarną podróż zabierając również tatę Emanuele oraz przyjaciół.
– Wybraliśmy się tam o każdej porze roku, aby jeszcze bardziej doświadczyć lokalności miejsca oraz sezonowości kuchni – mówi Emanuele.
Idea przeniesienia cicchetti na warszawski grunt powoli dojrzewała. Giacomo Carreca pochodzący z Sycylii (Palermo), a jednocześnie wybitny kucharz fine dining, stworzył menu, w którym bazą są tradycyjne weneckie smaki z twistem jego własnych doświadczeń kulinarnych. Giacomo Carreca zdobywał swoje doświadczenie w gwiazdkowych restauracjach w Europie, a inspiruje się wielokulturową kuchnią, taką jak azjatycka, hiszpańska czy brytyjska.
Pozostało jedynie pomyśleć o winie i aperitivo, które są przecież nieodłącznymi elementami włoskiego klimatu.
– Okazało się, że wieloletni przyjaciel Va Bene Miro, jak również właściciel La Barbatelle, pochodzi właśnie z tego regionu we Włoszech. Dużo czasu spędziliśmy więc na rozmowach o kuchni i winie, również z widokiem na wenecką Lagunę, co zaowocowało sprowadzeniem przez niego, specjalnie dla nas, Select Aperitif – tłumaczy Agata. – To typowe weneckie aperitivo, którego historia sięga 1920 roku. Co ciekawe, w Polsce jest właściwie nie do zdobycia. Poza tym większość karty win bazuje na winiarniach z regionu Veneto – opisuje.
Włoska atmosfera w klimatycznych wnętrzach
Wnetrze Cicchetti, zlokalizowanego w sercu Warszawy, zachwyca już od progu. Wszystko za sprawą studia NOKE Architects – jego twórcy przy projektowaniu baru inspirowali się specyficzną architekturą i wystrojem weneckich lokali, które przystosowane są do działania nawet w okresach wysokich przypływów.
Nie mogło zabraknąć również kolorowej mozaiki, nawiązującej do Wenecji na wiele sposobów. Do tworzenia wystroju NOKE Architects zaprosili graficzkę Olę Niepsuj, której prace są warszawiakom doskonale znane. Artystka jest również odpowiedzialna za identyfikację wizualną lokalu, która bez wątpienia zwraca uwagę i pozostaje w pamięci.
W Cicchetti każdy szczegół jest przemyślany i to po prostu czuć. To, co wyróżnia miejsce, to również atmosfera – włoski luz, uliczny klimat miesza się tu z warszawskim tempem, pozwalając mieszkańcom miasta zwolnić, odetchnąć i choć przez chwilę poczuć rodzinny, włoski vibe.
– Zależało nam na stworzeniu miejsca, do którego ludzie lgną ze względu na przyjazną, rodzinną atmosferę. W Cicchetti, poza nami, często można spotkać tatę Emanuele Alfredo, który tworzy niesamowitą rodzinną atmosferę, wita gości szerokim uśmiechem i zawsze służy pomocą, aby znaleźć miejsce. Bistro tworzymy z rodziną i przyjaciółmi i chcemy, by każdy z odwiedzających nas gości mógł poczuć ten klimat i stać się jego częścią – mówi Agata.
Kto tworzy to miejsce?
Emanuele – od najmłodszych lat związany z kuchnią. Babcia Emanuele była właścicielką restauracji w centrum Rzymu, gdzie mały Emanuele od najmłodszych lat spędzał czas w otoczeniu ludzi, parmezanu oraz wrzących garów. Dzięki temu zaszczepiła się w nim miłość do jedzenia.
Agata – po studiach pracowała w mediach, PR i wydawnictwach. Kiedy poznała Emanuele, pomogła mu w prowadzeniu Va Bene i stworzeniu Va Bene Cicchetti.
Giacomo Carreca – Sycylijczyk mieszkający w Warszawie od 2019 roku. Mówią o nim - perfekcjonista. On sam mówi o sobie, że chce najlepiej wykorzystać czas i swoje umiejętności kulinarne, szczególnie, kiedy ma okazję odbudować włoską tradycję. Jego hasło to "Gotowanie jest samo w sobie nauką, od kucharza zależy, czy stanie się sztuką”.
Alfredo – serce Va Bene na Powiślu oraz w Cicchetti. Zapewnia spokój i równowagę, jest uosobieniem dolce vita. Wie, jak łączyć miłość do jedzenia z miłością do ludzi.