- Barszcz ukraiński jest przede wszystkim słodszy niż polska potrawa o tej samej nazwie. Fot. Shutterstock.com
– Barszcz ukraiński jest przede wszystkim słodszy niż polska potrawa o tej samej nazwie – mówi dr Ihor Lylo, historyk, kulturoznawca i specjalista od food studies z Uniwersytetu im. Iwana Franko we Lwowie. – Podczas gdy Polacy wybierają bardziej kwaśne smaki, Ukraińcy wolą te słodkie. Co więcej, barszcz ukraiński po ugotowaniu powinien spędzić 2-3 dni w lodówce. Właśnie wtedy jest najlepszy – wyjaśnia. Choć na terenie Ukrainy istnieje przynajmniej kilkanaście odmian barszczu, to jest to potrawa, która jednoczy cały kraj.
Drugim daniem – symbolem są pierogi ruskie (ukraińskie), których nazwa pochodzi od Rusi Czerwonej, historycznej krainy w południowo-zachodniej Ukrainie oraz w południowo-wschodniej Polsce. Czy jest to jednak to samo danie, które tak często gości na polskich stołach? Nie do końca. Pierogi gotowane w Ukrainie są najczęściej pozbawione sera, nadziewa się je jedynie ziemniakami.
- Jednym z bardziej egzotycznych przysmaków ukraińskich są kiszone arbuzy, które cieszą się dużą popularnością w regionie Chersonia. Fot. Shutterstock.com
– Jednym z bardziej egzotycznych przysmaków są kiszone arbuzy, które cieszą się dużą popularnością w regionie Chersonia – mówi dr Ihor Lylo. – Można je przyrządzić z jabłkami lub z kapustą. Ważne jest natomiast, by przez pewien czas kisiły się w zalewie w specjalnych beczkach. Proces ten nadaje im niepowtarzalnego smaku. Później mogą być doskonałą przekąską na zimę lub zakąską do wódki – dodaje.
Ukraińcy gotują również potrawy, które przypominają nasze przysmaki regionalne. Jedną z nich jest pieróg jaworowski – danie niewiele różniące się od polskiego pieroga biłgorajskiego. Do jego przygotowania potrzebne są ziemniaki lub kasza gryczana, które zapieka się w cieście. Można go podawać w wersji wegańskiej lub z dodatkami mięsnymi np. ze skwarkami. Najlepiej smakuje jednak z prawdziwą gęstą śmietaną.
Nasi wschodni sąsiedzi posiadają również swoje tradycje wódczane. Tak jak Polacy nie wyobrażają sobie Polskiej Wódki bez zakąski w postaci śledzia, tak Ukraińcy do „horilki”, czyli gorzałki, najczęściej tradycyjnie podają słoninę. Jest ona świetnym dodatkiem do czarnego chleba z wybranym rodzajem papryki oraz czosnkiem. Nie
można też zapominać o wódkach smakowych, wśród których bardzo popularna jest ta z miodem i papryką.
– Z ukraińskimi sąsiadami łączy nas to, że „horilka”, podobnie jak nasza wódka, była częścią wielu zwyczajów i tradycji kulinarnych – podsumowuje Elżbieta Kwiecińska-Prysłopska, Dyrektor Generalna Stowarzyszenia Polska Wódka.