Miks motoryzacji i "zdrowego fast foodu" to pomysł na gastronomiczny koncept braci Collins, czyli Grega i Rafała, znanych z programu "Odjazdowe Bryki Braci Collins". Ceny dań umiarkowane, z jednym wyjątkiem - szokuje oferta złotego burgera za 299 zł z użyciem 24-karatowego jadalnego złota.
Rafał Collins poleca kurczaka peri peri. Zdjęcie: Facebook.com.
Debiutujący w branży HoReCa bracia Collins bardziej znani są z programu „Odjazdowe Bryki Braci Collins”, w którym prezentują tuningowane przez siebie samochody. Prowadzona pzez nich firma Prestige Customs z warsztatami w Londynie, Katarze oraz Warszawie przerabia najdroższe auta świata, okleja helikoptery i prywatne odrzutowce należące do gwiazd muzyki, sportu, filmu czy arabskich szejków (m. in. Cristiano Ronaldo, Mariusza Pudzianowskiego czy Wojciecha Szczęsnego).
Ich lokal Fuego by Bracia Collins w Warszawie oficjalnie wystartował 27 czerwca, a
wirtualnym gościem inauguracji był… sam Chuck Norris. 80-letni gwiazdor kina akcji pogratulował braciom Collins z ekranu TV otwarcia restauracji.
– W końcu mogłem zrealizować swoje marzenie o własnej restauracji.
Mam gastronomiczne wykształcenie, jestem technikiem technologii żywienia, a swą zawodową
karierę zaczynałem w wieku 16 lat od pracy na zmywaku w Londynie – wyznaje nam Rafał Collins. – Nasz lokal cechuje niepowtarzalny klimat budowany z pasji do motoryzacji oraz jedzenia. To nie jest fine dining, a więc nie mamy tu białych obrusów i skomplikowanych zestawów sztućców – dodaje.
Wnętrze Fuego Bar & Grill by Bracia Collins. Zdjęcie: materiały prasowe.
Miłośnicy szybkich samochodów i fani programu docenią wystrój dwukondygnacyjnego lokalu. Uwagę zwracają ściany oklejone zdjęciami aut tuningowanych przez braci czy oryginalna umywalka przerobiona z samochodowego silnika. – Wszystkie motoryzacyjne akcenty wykonywane są ręcznie na nasze specjalne zamówienie – mówi Greg Collins.
Oferta braci Collins - burger wołowy ze szparagami, cheddarem, chrustem pszenicznym, sosem beszamelowym i wędzonym majonezem. Zdjecie: Monika Jankowska-Kapica.
Nazwa restauracji zobowiązuje – „fuego” w języku hiszpańskim oznacza „ogień”, więc
obok klasycznych burgerów w kilku odsłonach (również w buraczanej wersji wege) oraz steków (m. in. z antrykotu sezonowanego na sucho) w menu znajdziemy ognistego kurczaka marynowanego w papryczce peri peri. Do wyboru pięć stopni ostrości dania.
– Wszystkie potrawy mięsne są grillowane. Oprócz frytek niczego tu nie smażymy i nie korzystamy z mrożonek – zapewnia Rafał Collins. Ceny są umiarkowane, z jednym osobliwym wyjątkiem – szokuje oferta
złotego burgera za 299 zł. Jego koszt podnosi użycie w daniu 24-karatowego jadalnego złota.
Bracia Collins deklarują, że będą nie tylko żywić, ale także bawić.
– Można u nas obejrzeć mecze i transmisje sportów walki czy zorganizować wieczorne spotkanie z przyjaciółmi – zapowiada Rafał Collins.
Bracia chcą rozwijać swą gastronomiczną markę jako franczyzę.
Adres: ul. Bracka 18, WarszawaLiczba miejsc: 40 + 36 w ogródku Ceny: przystawki – 19 zł; dania główne – 28-68 zł; desery – 16-18 zł.Typ: casualWłaściciele: Greg i Rafał CollinsSzef kuchni: Patryk Lipiński